Czy tak trudno postawić tablet z licznikiem na stole w każdym studiu telewizyjnym, żeby każdy widz podczas programu mógł oglądać te lecące tysiące złotych, a polski wyborca obudzony w środku nocy mógł wyrecytować, ile płacimy za nieudolność rządu?
Czy tak trudno postawić tablet z licznikiem na stole w każdym studiu telewizyjnym, żeby każdy widz podczas programu mógł oglądać te lecące tysiące złotych, a polski wyborca obudzony w środku nocy mógł wyrecytować, ile płacimy za nieudolność rządu?