150 tys. zł wydał Zarząd Dróg Miejskich za wyczyszczenie ze śladów hamowania nowej kładki pieszo-rowerowej nad Wisłą w Warszawie. Zarówno kwota, jak i sam fakt zmywania śladów, wywołał falę oburzenia i komentarzy. „Czekamy na nakaz zdejmowania butów przed wejściem na kładkę” – ironizują mieszkańcy.