Policjanci użyli granatów hukowych, co miało służyć dezorientacji mężczyzny, natomiast nie wywołało żadnych uszkodzeń ciała. Człowiek, który wszedł na pomnik, miał ze sobą flagę Polski, na której napisał adres filmu na YouTube i opis: „wyjaśnienie katastrofy Smoleńskiej, to czego nikt Ci nie powie”.