Strach, dziennikarze na telefon i gwiazdy „dobrej zmiany”.
Pieniądze były, ale nie na wymagany sprzęt, tylko na audycje przygotowywane przez ulubieńców władzy – Michała Rachonia i Magdalenę Ogórek. Wywiady też były – ale głównie z politykami związanymi z PiS i w zakresie, który był dla nich wygodny. Konferencje? Też – o ile życzyli sobie tego partyjni…