Osoby biorące udział w różnych badaniach coraz częściej deklarują, że ich najbliższym członkiem rodziny jest… pies lub kot. Z jednej strony można powiedzieć, że to urocze, ale gdy spojrzy się głębiej na problem, to wniosek jest przykry mówi w wywiadzie dla Wprost Jakub B. Bączek, wykładowca