Remigiusz Signerski, który nadzorował tzw. sprawę inowrocławską oraz szukał haków na senatora KO Krzysztofa Brejzę i jego ojca, zrezygnował ze stanowiska – dowiedziała się nieoficjalnie „Wyborcza”. Miał nie zgadzać się z decyzjami przełożonych.
Remigiusz Signerski, który nadzorował tzw. sprawę inowrocławską oraz szukał haków na senatora KO Krzysztofa Brejzę i jego ojca, zrezygnował ze stanowiska – dowiedziała się nieoficjalnie „Wyborcza”. Miał nie zgadzać się z decyzjami przełożonych.