dostała 40 zł odszkodowania od Poczty za uszkodzenie przesyłki wartej 1000 zł.
Reklamowanie jakiejkolwiek przesyłki uważam za koszmar, wyjątkowo jednak nie znoszę skostniałego systemu reklamacji Poczty Polskiej. Krajowy operator w mojej opinii zatrzymał się w poprzedniej epoce, nie tylko mentalnie. Potwierdza to historia naszej czytelniczki.