To jest wÅ‚aÅ›nie ten egalitaryzm podwójnych standardów PiS: jak kradniesz miliony, idziesz na prezesa paÅ„stwowej spółki lub ministra, jak kradniesz maÅ‚o, to nikt nie może powiedzieć, że jesteś przestÄ™pcą (kradzież jak przejÅ›cie na czerwonym Å›wietle, a co) — a kto z nami, to mu się nie wszczyna,…