Firmy wydały komunikat i coś tam widowiskowo wycofały, jednak po cichu zostawiły całą resztę i nadal są tam obecne. Pytane o to mówią, że chodzi o dobro ich pracowników i zachowanie „ciągłości łańcuchów dostaw”. Pecunia non olet.
Firmy wydały komunikat i coś tam widowiskowo wycofały, jednak po cichu zostawiły całą resztę i nadal są tam obecne. Pytane o to mówią, że chodzi o dobro ich pracowników i zachowanie „ciągłości łańcuchów dostaw”. Pecunia non olet.