Jest rok 1984. Na jednym z cmentarzy w Santiago – stolicy Chile, ma miejsce pogrzeb. Czterech mężczyzn o indiaÅ„skich rysach twarzy spuszcza do grobu trumnÄ™ z ciaÅ‚em zmarÅ‚ego na atak serca, schorowanego starca. Oko kamery filmujÄ…cej tÄ™ ceremoniÄ™ powoli Å›lizga siÄ™ po stojÄ…cych w zadumie żaÅ‚obnikach…